czwartek, 23 lipca 2015

Dobry czy zły? Komu można ufać?- czyli "Harry Potter i Więzień Azkabanu" J. K. Rowling


Trzecia część przygód Harrego Pottera. Kiedy już wciągniesz się w serię, trudno jest Ci się z niej wyrwać. Pewnie doskonale znasz to uczucie. Z jednej strony opisywanie ciągle tego samego staje się nudne, a z drugiej strony przecież nie możesz teraz przerwać czytania!
Szczerze mówiąc, kiedy skończyłam Komnatę Tajemnic od razu chciałam iść po następną część. Gdy zaczęłam czytać, książka pochłonęła mnie praktycznie od razu (tym bardziej, że w tej części już na początku było bardzo dużo nowych, nieujawnionych w filmie informacji). Jednak co i rusz było coś do zrobienia albo nie mogłam się wczuć w dany moment. Trochę męczy mnie też to- chociaż tu trochę mniej, że znam ogólny zarys powieści.

Harry znów w wakacje pakuje się w kłopoty w domu Dursleyów. Znowu jest karany i znowu w magiczny sposób ucieka z domu... (No dobra, w tej części działo się trochę więcej) Potem znajduje się w świecie czarów, spotyka swoich przyjaciół i razem wsiadają w Ekspres do Hogwartu. Czyli wstęp oklepany i niestety trochę nudzący... Na szczęście rok szkolny za każdym razem jest trochę inny. Jednak w Więźniu Azkabanu J. K. Rowling w końcu wyłamała się poza swoje utarte schematy i tym razem stworzyła odrobinę inną historię.

Niby wszystko jest tak samo, ale jest coś, co sprawia, że każda z powieści tej serii, a ta szczególnie, jest niezwykła. Czytając, na pewno to zauważyliście, a jeśli nie, to już Wam tłumaczę o co chodzi. A mianowicie, coś co wydaje się na początku nieistotnym szczegółem, staje się potem kluczem do wielkiej tajemnicy. Dzieki temu (i oczywiście wielu, wielu innym zaletom) seria posiada ten niepowtarzalny urok. Nie da się ukryć, że są tu też pewne usterki- pomijając błędy w tłumaczeniu- które czasem były jednak zabawne-, ale pisałam o nich w ostatnim poście, więc nie będę znowu do tego wracać. Widocznie to wada całej serii i chyba trzeba się do niej przyzwyczaić (albo tak jak ja- omijać).
Jednak istnieje wiele plusów- nowi bohaterowie, sekrety, humor, wiele nowych informacji, których nie znajdziemy nigdzie indziej, interesujące wątki poboczne i oczywiście przebudowano bracia Weasleyowie (których cudowne poczucie humoru jest zdecydowanie czymś, na co się czeka)- które sprawiają, że powieść czyta się bardzo chętnie, szybko i mimo wszystko, potrzebuje się następnych części.




Pozostaje jeszcze pytanie, czy warto? Przecież czeka na mnie tyle innych książek! Cóż, na to pytanie musie odpowiedzieć sobie sami. Mi mimo wszystko, trudno porzucić tę serię. Nawet jeśli coś mi się nie podoba, to i tak ten wewnętrzny czarodziej każe mi kontynuować. Więc będziecie musieli się trochę pomęczyć jeszcze trochę z tą moją manią.

Podsumowując, jeśli nie macie co czytać, a Harry Potter jest o machnięcie miotłą od Was, nie czekajcie, aż odleci, tylko łapcie go jak najszybciej (trochę jak w quidditchu)! Niedługo wybieram się na czwarty rok nauki w Hogwarcie, więc życzcie mi powodzenia- szczególnie na eliksirach!

3 komentarze:

  1. Jeszcze nie czytałam żadnej części co jest niedopuszczalne bo filmy kocham ♥,
    Jak pójdę do biblioteki to na pewno wypożyczę :)
    Nigdy nie wiedziałam która część jest pierwsza xD

    Pozdrawiam ♥
    Monika z http://ksiazkiponadniebo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, ja też nie wiedziałam xD, na szczęście książki miały okładki podpisane cz. 1, cz. 2 i td ;)

      Usuń
  2. Ja tez wlasciwie pierwszy raz bede czytala te serie (czeka na mojej pilce od roku) w czwartej klasie czyli tak ze 4 lata temu czytalam 1 cz ale trzeba nadrobic zalegloaci :) pizdrawiam i zapraszam do mnie
    zzaczytaniwksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Podzielił się że mną swoją opinią!